Polacy nie gęsi i swoje fantasy mają. Choć nie tak dużo, jak mogłoby się wydawać. W dzisiejszym rankingu biorę pod uwagę wyłącznie serie już ukończone. A nie ma ich znowu tak wiele, przynajmniej wartych polecenia.
„Stara gwardia”, jak Dukaj czy Zajdel, pisali głównie pojedyncze powieści i krótsze opowiadania. Z kolei autorzy bardziej współcześnie w sagi owszem, chętnie nurkują, ale z kończeniem ich nie idzie im tak dobrze. Jednak serie nieukończone to temat na osobny wpis.
Zobacz: Top 6 polskich nieukończonych serii fantasy
Jako ukończoną serię traktuję każdy cykl, który w oczywisty sposób został przez autora zamknięty. Nawet jeśli autor, autorka lub ktoś inny dopisuje ciąg dalszy i spinoffy.
8. Andrzej Pilipiuk – Oko Jelenia
Liczba tomów: 6
To jedna z tych serii, które zaczynają się świetnie, ale końcówka odstaje. Gdyby całość trzymała poziom pierwszych czterech tomów, sklasyfikowałbym ją wyżej.
Zaczyna się od zagłady świata. Kosmici niszczą Ziemię, jednak z XXI wieku zostaje uratowany nauczyciel Marek i nastolatek Staszek. Inna frakcja w kosmicznym konflikcie przenosi ich do XVI-wiecznej Norwegii. Z pomocą młodej polskiej szlachcianki z XIX wieku będą musieli odnaleźć tytułowe Oko Jelenia. Problem polega na tym, że to jeden z najcenniejszych skarbów Hanzy – potężnego międzynarodowego zrzeszenia kupców.
Pilipiuk, z wykształcenia archeolog, z typową dla siebie swadą prowadzi nas przez meandry XVI-wiecznej polityki regionu bałtyckiego. Ścierają się tu interesy państw, Hanzy i różnych kupieckich frakcji w zmiennych sojuszach. W książce znajdziemy masę ciekawostek z codziennego życia tej epoki, a przede wszystkim wartką i trzymającą w napięciu przygodę.
Autor sam siebie określa mianem Wielkiego Grafomana i to jego grafomaństwo momentami widać. Zwłaszcza kiedy mało udolnie usiłuje przekonać czytelnika, że wiek XXI to samo zło, bo ludzie się zdegenerowali i „kiedyś, panie, to były czasy, a teraz nie ma czasów”. Na szczęście to nie psuje rozrywki w przeciwieństwie do sztampowego i antyklimatycznego zakończenia całej serii. Jednak warto ją przeczytać dla tych wcześniejszych tomów.
Pilipiuk popełnił też kontynuację, reklamowaną przez wydawcę jako siódmy tom serii, ale dla własnego zdrowia psychicznego najlepiej o niej nie pamiętać.
7. Aneta Jadowska – Seria o Dorze Wilk (Heksalogia o wiedźmie)
Liczba tomów: 6
Prawdopodobnie najlepsza, a na pewno najbardziej popularna seria w polskim urban fantasy.
Dora Wilk to toruńska policjantka. By przetrwać w męskim świecie musi być twardsza niż faceci. Pomaga jej w tym magiczne dziedzictwo – jest wiedźmą z genami Pani Północy, bogini wojowników, co daje jej ogromną siłę i wytrzymałość. Niestety przodkowie przekazali jej też geny bogini płodności, co niefortunnie objawia się w najmniej odpowiednich momentach.
Bohaterka wplątuje się w serię konfliktów w Thornie – magicznym odpowiedniku Torunia „po drugiej stronie lustra”. Będzie musiała układać się z wampirami, wilkołakami, udać się do nieba i piekła, zmierzyć z zabójcami na zlecenie i własnymi demonami przeszłości.
Seria to dość typowy przedstawiciel gatunku, ale całość jest bardzo zgrabnie i zajmująco poskładana, nawet jeśli czasem wyraźnie widać źródła inspiracji autorki. Jadowska osiąga równowagę między akcją, humorem i szeroko rozumianymi wątkami obyczajowymi.
W uniwersum Dory powstają kolejne powieści i spin-offy, ale heksalogia, od której wszystko się zaczęło, to zamknięta i ukończona całość.
6. Marcin Mortka – Miecz i kwiaty
Liczba tomów: 3 (1)
Seria początkowo wydana jako trylogia, w drugim wydaniu znajdziemy całość w jednym, dość grubym tomie.
Ziemia Święta, XII wiek. Młody rycerz Gaston de Baideaux przybywa do królestwa krzyżowców w ramach pokuty. Na miejscu szybko okazuje się, że te wzniosłe ideały krucjat, o których opowiadają księża w kościołach, to tylko bajki. Gaston szybko zostaje wciągnięty w lokalne konflikty polityczne. Tylko po czyjej stronie ma się opowiedzieć, jeśli krzyżowcy stają w przeciwnych obozach?
Mortka dba o zachowanie historycznych realiów, jednak nie ma oporów przed wplataniem w opowieść elementów fantastycznych. Jego Palestyna to nie tylko kraina przemocy, wyuzdania, handlu i zdrady, ale również tajemnic i magii. Całość składa się na ciekawą historię o trudnych wyborach, poświęceniu i złu, które czasem trzeba popełnić, jeśli chce się czynić dobro.
5. Jakub Ćwiek – Chłopcy
Liczba tomów: 4
Co się stało, gdy Zagubieni Chłopcy dorośli? Takie pytanie stawia Jakub Ćwiek i odpowiada na nie w sposób zgoła nietuzinkowy.
Otóż tytułowi Chłopcy trafiają do Polski, gdzie pod wodzą Dzwoneczka, którą traktują jak mamę, tworzą gang motocyklowy rodem z „Sons of Anarchy”. Dzięki magicznemu pyłowi wciąż mają magiczne moce, które dają im przewagę nad konkurencją. Jednak ich tropem podążają starzy wrogowie – amoralny Piotruś Pan i nakłaniający go do złego Cień.
Chłopcy są głośni, wulgarni i nieprzyzwoici. To prawdziwy gang motocyklowy, a Dzwoneczek nie daje sobie w kaszę dmuchać. Jednak pod tą powierzchnią znajdziemy prawdziwą, choć dość dziwną rodzinę, która naprawdę się kocha i wspiera. Nie zawsze potrafią tą miłość okazać, jednak gdy trzeba trzymają się razem.
Jednocześnie jest to opowieść o moralności i jej źródłach. Piotruś Pan dorósł fizycznie, ale mentalnie wciąż jest dzieckiem. I jak dziecko bierze wszystko na co ma ochotę bez patrzenia na konsekwencje. Jego celem jest dobra zabawa. To fantastyczny czarny charakter, tym bardziej przerażający, że nie można powiedzieć, by był zły.
4. Andrzej Sapkowski – Trylogia Husycka
Liczba tomów: 3
Reinmar z Bielawy zwany Reynevanem to trochę medyk, trochę magik, a przede wszystkim utracjusz i hulaka. Kiedy zdradzany mąż przyłapuje go ze swoją niewierną żoną, życie Reinmara jest poważnie zagrożone. Uchodzi więc coraz dalej, aż trafia do Czech. Tyle że mamy drugą trzecią dekadę XV wieku, a to oznacza, że w Czechach trwają krwawe wojny husyckie.
Sapkowski barwnie kreśli splątaną sieć układów politycznych, religijnych i osobistych w XV-wiecznej Europie Środkowej. Jest to też kraina magii, zmiennokształtnych, czarownic i czarowników, z których usług korzystają nawet biskupi. Jednocześnie nie bark w powieściach humoru i umiejętnego żonglowania mniej i bardziej znanymi motywami literackimi i kulturowymi. Reinmar na swojej drodze spotyka masę postaci historycznych, łącznie z Zawiszą Czarnym, który daleki jest od typowego pomnikowego przedstawienia znanego z Sienkiewicza.
Łączenie wydarzeń historycznych z elementami fantastyki to w polskiej literaturze popularny motyw, jednak nikomu nie udało się to tak dobrze jak Sapkowskiemu w Trylogii Husyckiej.
3. Jarosław Grzędowicz – Pan Lodowego Ogrodu
Liczba tomów: 4
Gdzieś we wszechświecie istnieje planeta, na której rozwinęło się inteligentne życie. Życie bardzo podobne do tego na Ziemi. Ziemianie, jak lud technologicznie bardziej rozwinięty, wysłali tam grupę badawczą, która zaginęła bez wieści. Na ich poszukiwanie wyrusza Vukko Drakkainen, trochę Chorwat, trochę Fin, trochę Polak. Komandos – indywidualista, do bólu racjonalny, który chce tylko wykonać zadanie. Sytuacja komplikuje się, gdy na miejscu okazuje się, że ziemska stacja badawcza została zniszczona, część uczonych nie żyje, a reszta zniknęła.
Z historią Drakkainena przeplata się opowieść młodego następcy cesarskiego tronu w odległej części świata, którego rodzina straciła władzę i życie podczas fundamentalistycznej rewolucji. Jak łączą się te dwa wątki? Okaże się dopiero w trzeciej części.
To co początkowo wygląda na science-fiction, szybko okazuje się solidnym fantasy. Vukko ma zakaz ujawniania pochodzenia, udaje więc miejscowego. Szybko okazuje się, że ten nowy świat to znacznie więcej niż podejrzewali naukowcy z Ziemi. Nawet sceptyczny komandos będzie musiał przyjąć do wiadomości istnienie magii. Tylko czy to na pewno magia?
Jedna z bardziej oryginalnych wizji w polskiej fantastyce. Do tego zgrabnie poprowadzona, nieprzegadana, z niesztampowym zakończeniem, które następuje wtedy, kiedy powinno. Prawdziwa rzadkość we współczesnej literaturze, nie tylko polskiej.
2. Andrzej Ziemiański – Pomnik Cesarzowej Achai
Liczba tomów: 5
Pierwszy cykl o Achai również jest godny polecenia, ale ja wolę drugą odsłonę, czyli serię „Pomnik Cesarzowej Achai”.
W serii dochodzi do spotkania dwóch, dotąd odizolowanych światów. Jeden z nich to antyk z kilkoma elementami technologicznymi z późniejszych czasów, np. prochem. Cesarstwo to coś pomiędzy Imperium Rzymskim i Chinami z lat największej świetności.
Z drugiej strony przypływa marynarka Rzeczpospolitej Polski z technologią z połowy XX wieku. Dochodzi do zderzenia cywilizacji, technologii i kompletnie odmiennych sposobów myślenia.
Ziemiański znakomicie pokazuje różnice w sposobie myślenia zbliżonych do nas mentalnie alternatywnych Polaków z zagnieżdżonymi w antyku mieszkańcami cesarstwa. Jednocześnie na tej podstawie wnikliwie analizuje zachodzące zmiany: handel, transfer wiedzy, mechanizmy kolonialne i niepokoje społeczne związane z przekazywaniem władzy.
Sedno książki to jednak nie rozważania społeczno – polityczne, które autor przemyca bardzo zręcznie i nienachalnie. Przede wszystkim otrzymujemy kilka tysięcy stron barwnych przygód, intryg wywiadów, małych świństw i wielkiego bohaterstwa. Często w wykonaniu tych samych ludzi.
1. Andrzej Sapkowski – Saga o Wiedźminie
Liczba tomów: 7
Nasz sztandarowy produkt eksportowy w zakresie kultury, zwłąszcza odkąd CD Projekt stworzył serię gier video, a Netflix świetnie przyjęty serial oparty na książkach.
Tytułowy Wiedźmin to mutant, który podróżuje po świecie i za pieniądze zabija potwory. Czy jednak to nie ludzie są największymi potworami?
Saga o Wiedźminie wyprzedziła swoje czasy. Gburowaty antybohater o złożonej psychice w roli głównej. Bohaterowie o wszystkich odcieniach szarości. Brutalny, realistyczny i okrutny świat. Geralt z Rivii to nie Aragorn bez skazy, a Yennefer i Ciri w niczym nie przypominają Arweny i Eowiny. Sapkowski daje wycisk swoim bohaterom, a na koniec tak oni, jak czytelnik zadają sobie pytanie: czy było warto?
Do tego bogaty świat, obficie czerpiący z zachodnich tradycji fantasy, ale i z mitologii słowiańskiej. Absolutna klasyka, którą trzeba znać.