Polacy nie gęsi i swoje fantasy mają. Choć nie tak dużo, jak mogłoby się wydawać. W dzisiejszym rankingu biorę pod uwagę wyłącznie serie już ukończone. A nie ma ich znowu tak wiele, przynajmniej wartych polecenia. „Stara gwardia”, jak Dukaj czy Zajdel, pisali głównie pojedyncze powieści i krótsze opowiadania. Z kolei autorzy bardziej współcześnie w sagi owszem, chętnie nurkują, ale z kończeniem ich nie idzie im tak dobrze. Jednak serie nieukończone
Czytaj dalej