Jakub Ćwiek to pisarz o ustalonej renomie i sporej rzeszy wiernych czytelników, stąd może sobie czasem pozwolić na eksperymenty. A „Szwindel” jest dość nietypowym przedsięwzięciem w jego dorobku. Nie ma tam grama fantastyki, a to przecież różne formy tego gatunku wypromowały Ćwieka jako pisarza. Dodatkowo wydane z nową oficyną, Marginesami, choć Ćwiek do tej pory wydawał zdecydowaną większość swoich książek najpierw w barwach Fabryki Słów, a teraz SQN. Z drugiej
Czytaj dalej